Siema!
Po zakończonej sukcesem akcji "Serca w zakrętce" złapaliśmy wiatr w żagle i na nowo wytaczamy ciężkie dzieła przeciwko naszemu wilkowi rzucamy mu ponownie rękawice w walce o zachowanie wzroku Tyny.
Niestety od ostatnich szczegółowych badań jest tylko gorzej, a oprócz pola widzenia pogorszeniu uległa także jakość widzenia, Martyna co raz częściej pyta w co się ubrałem, gdzie jestem czy też co jest w jakim kolorze, a możecie sobie wyobrazić jak jest to trudne w przypadku osoby z niedowładem prawej części ciała dla której koordynacja ruchowa jest skomplikowanym procesem...
Problem tu też polega na tym, że utrata wzroku jest rzeczą dla Martyny nabytą w związku z czym nie ma tego zmysłu słuchu co powinna już na tym etapie mieć, a szczerze to też nie wiemy jak "trenować" taką echolokację.
Wczoraj na jednej z facebookowej grup wrzuciłem pytanie o namiary na specjalistów okulistów w PL bo chcemy wykorzystać naprawdę wszystkie możliwe opcje w naszym kraju zanim wyjedziemy poza granicę w poszukiwaniu dalszych możliwości.
Po ostatnich poszukiwaniach ustaliliśmy, że w Polsce nie ma już za bardzo wyższej klasy specjalistów aniżeli tych u których byliśmy, ALE! Ale minęło już sporo czasu, zapomnieliśmy już tamten trud i szukamy dalej prosząc znów Was tu zebranych o pomoc - czy macie jeszcze jakieś pomysły poza Lublinem, Katowicami, Poznaniem? Niestety dosyć zaawansowane próby kontaktu z Warszawą spłonęły na panewce i do dziś dnia nie otrzymaliśmy ostatniej odpowiedzi...ale to nic, ponowimy próby!

Oczywiście konsekwentnie - nie poddajemy się i jedziemy dalej bo najgorsze co możemy zrobić to nic nie robić, a tą opcję skreśliliśmy już przed ponad pięcioma laty ツ
Komentarze
Prześlij komentarz