Przejdź do głównej zawartości

Posty

Wyświetlanie postów z grudzień, 2015

#2015 w wykonaniu Tyny z TRU.

Siema! Jak co roku koniec grudnia jest czasem podsumowań więc i ja chce podsumować kończący się rok. Kto czytał pierwszy wpis wie jak ciężki był ten początek roku, na szczęście później było już tylko lepiej i zła karta się odwróciła - udało się nam wyjechać odpocząć na Szaflary z przyjaciółmi, dostaliśmy się do Lubelskiej kliniki układowych chorób tkanki łącznej zajmującej się toczniem na wysokim poziomie, rozruszaliśmy na dobre rehabilitacje w Rudnej Małej, a później już od lipca cały czas Tyna rehabilitowana jest w Krakowie co przyniosło spore efekty ;)  Czym jest jednak podsumowanie bez cyferek - postarałem się więc pozbierać kilka faktów opisanych w liczbach : - 1 Wieczór Uwielbienia - 3 duże imprezy charytatywne zorganizowane dla Martyny  - 3 podania toksyny botulinowej - 6 wlewów endoksanowych - 6 miesięcy w Krakowie - 24000 wyświetleń bloga licząc od lipca br. - niezliczona liczba godzin ćwiczeń (próbowałem - nie da się policzyć) - miliony słów ws

Wesołych Świąt Bożego Narodzenia !

Siema! Kochani, w związku ze zbliżającymi się świętami Bożego Narodzenia i Nowego Roku pragniemy złożyć Wam najserdeczniejsze życzenia - pewnie oryginalni nie będziemy życząc Wam zdrowia by móc zrealizować wszystkie postawione wcześniej cele, szczęścia - bo może się przydać przy ich realizacji, a także optymizmu każdego dnia - bo bez niego, ani rusz!  Na Nowy Rok życzymy  siły, wiary i samozaparcia, aby nie zabrakło Wam ich w realizacji postanowień noworocznych ;) Pomyślności, zdrowia, szczęścia, miłości i wiary! PS. Najlepsze prezenty ukryte są w sercach :)

Kraków 2015 - koniec ;)

Siema! Moi Drodzy, w dniu dzisiejszym Tyna wraca do domu na okres Świąt Bożego Narodzenia i Nowego Roku - w przeciwieństwie do poprzednich świąt te ma możliwość spędzić w cieple domowego ogniska :)  Można powiedzieć, że tym samym zakończyliśmy etap krakowskiej rehabilitacji na rok 2015, rzecz jasna do końca roku będziemy ćwiczyć w domu, bo dzięki studiom jakie skończyliśmy coś w tej głowie mamy, a doświadczenie jakie zebraliśmy podczas dotychczasowej rehabilitacji pogłębiliśmy jeszcze tą wiedzę, jeśli nie nauczyliśmy się więcej niż przez 5 lat studiów ;) Oczywiście, wracamy do Krakowa  w nowym roku gdyż przed nami jeszcze sporo wyzwań związanych z rehabilitacją, a dzięki ludziom dobrej woli wciąż mamy na to środki, a dopóki one będą - nie opuścimy ringu ;) Na wieczór meldujemy się w Lubaczowie ! :) (Kraków, 19.12.2015)

K - Krocząc U - u B - boku A - Anioła ! Kuba - mała rzecz o WIELKIM człowieku! Dziękuję !!

Dla odmiany nie zacznę od "Siema..." Kochani...poza pierwszym wpisem na tym blogu to ten własnie czytany zajął mi najwięcej czasu... Nie, nie dlatego, że jest długi, bo taki nie jest, a dlatego, że moja głowa jest pełna słów, a jednocześnie tak pusta gdyż nie wiem jak je dobrać tak, by były w stanie przekazać wszystko to co w tym momencie czuje... O poście myślałem od rana, będąc w pracy próbowałem to jakoś poukładać w głowie - w jaki sposób, w kilku zdaniach zawrzeć to wszystko co w niej siedzi?! Nie udało się, dalej nie wiem... Jak wiecie z wcześniejszego wpisu w niedziele 6 grudnia br., w Radymnie odbył się koncert zatytułowany "Światło Nadziei", który był koncertem wdzięczności za dar życia śp. Jakuba o którym pisałem w sierpniu - mojego mentora, nauczyciela, wzoru postawy podczas walki z chorobą... O koncercie napisałem już na gorąco po powrocie z niego w środku nocy, lecz nie napisałem o jednej rzeczy...w czasie trwania koncertu zostały zbierane pien

Rozliczenie 1% za rok 2014 - DZIĘKUJEMY !!

Siema! Moi Drodzy, proces przekazywania środków z rozliczeń podatkowych można oficjalnie uznać za zamknięty - przez październik i listopad fundacja której podopieczną jest Tyna otrzymała środki przekazane przez WAS w rozliczeniu podatkowym za rok 2014 - wynik? Rewelacyjny! Dziękuję Wam Kochani za wsparcie oraz za to, że los Martyny nie był Wam obojętny! Niestety nie jestem w stanie podziękować wszystkim indywidualnie, ale widząc z jakich miejsc Polski spływały środki to serce rośnie - Piaseczno, Warszawa, Wyszków, Lubaczów, Jarosław, Przemyśl, Krosno, Kolbuszowa, Łańcut, Przeworsk, Ropczyce, Rzeszów, Stalowa Wola, Czechowice-Dziedzice, Rybnik, Kielce, Ostrowiec Świętokrzyski, Gorlice, Kraków, Jasło, Sanok, Częstochowa, Kłobuck, Wodzisław Ślaski, Wrocław, Tomaszów Lubelski, Rybnik, Nowy Targ, Kozienice, Sandomierz, Ostrów Wielkopolski, Nowy Tomyśl, Krapkowice, Biłgoraj, Tarnów, Będzin, Nisko, Hajnówka, Wschowa, Leżajsk, Lublin, Lubin ! Środki którymi fundacja opłaci rehabilitac

Runda #23 - Jan Paweł II !

Siema! Moi Drodzy, udało się - rozpoczynamy kolejną rundę - rundę z toksyną botulinową wykonywaną w Krakowskim szpitalu im. Jana Pawła II - mając takiego patrona jesteśmy pewni, że MUSI się udać! Jesteśmy przekonani, że to nie przypadek, że wyniki tak się poprawiły na dzień po koncercie dla Kuby, a dzień sprowadzenia świętych relikwii Jana Pawła II do Radymna :) To wszystko za bardzo zbiegło się w czasie aby był to przypadek - w poprzedni poniedziałek Martyna była zdecydowanie zdyskwalifikowana z programu toksyny przez złe wyniki, w czwartek wcale nie było lepiej, a dziś w poniedziałek wszystko w normie - zielone światło, można podawać toksynę :) Cytując klasyka : przypadek? Nie sądzę :) Super - pamiętajmy jednak zachowując zimną głowę - toksyna to nie LEK, a wspomagacz, wspomagacz którego ostatnio zaczęło mocno brakować.. Tak więc Kochani - zagrzewamy Martynę do walki, do 2 tygodni toksyna powinna zacząć działać i po świętach zaczyna się wycisk z rehabilitacją :) "Nadziei

Tydzień odpoczynku - tylko od rehabilitacji ;)

Siema! Minął tydzień i znów jesteśmy w Krakowie - od jutra ciąg dalszy rehabilitacji, ale już tylko do świąt i będzie kolejna, zasłużona przerwa ;) To był bardzo intensywny tydzień - codziennie mieliśmy gości, albo my byliśmy gośćmi  - niestety, mamy w tym spore zaległości dlatego wiele osób chciało się spotkać korzystając z tygodnia wolnego i obecności naszej Super-bohaterki w Lubaczowie ;) Wszystkie spotkania oczywiście jak najbardziej na plus bo jakby mogło być inaczej - Iwonka już standardowo, koleżanki z pracy no i dodatkowo poznaliśmy nowych sąsiadów...w końcu ;) ! Ostatniego dnia, 6 grudnia doszło jednak do spotkania, które zdecydowanie najdłużej ze wszystkich zapamiętam...odwiedził nas Kuba o którym pisałem w sierpniu br. - ku Jego pamięci odbył się koncert wdzięczności w Radymnie, Światło Nadziei. I choć Jakuba nie było z nami fizycznie, a patrzył na Nas z góry czuć było Jego obecność - ten wieczór na długo zapadnie w pamięci uczestników - mnie jak pierwsza piose