Siema! Minął tydzień, na spokojnie więc można usiąść i skleić kilka słów na temat tego co działo się przed tygodniem, a działo się baaaardzo dużo i baaaardzo pięknie! Całe wydarzenie dla nas zaczęło się kilka minut po dziesiątej, dla Organizatorów trwało ono już od co najmniej tygodnia gdzie zwozili motocykle jak i samochody na miejsce wydarzenia co mogli zauważyć uczestnicy wydarzenia, którzy w liczny sposób odwiedzili wystawę poświęconą imieniu śp. Janusza "Prezesa" Sieradzkiego. Wielokrotnie podczas wydarzenia jak i po nim byliśmy pytani o to jak się podoba, co myślimy o tym wydarzeniu, jak nam się podoba i jak się czujemy podczas tak dużego wydarzenia - ciężko jest nam ubrać w słowa to jak się czuliśmy, ale gdybyśmy mieli użyć tylko jednego słowa to byłoby to "zaszczyceni". Zaszczyceni z tego względu, że to właśnie my, a właściwie Martyna została połączona z nazwiskiem "Prezesa" na jednym plakacie, że mimo upływu lat o Tynie w dalszym ciągu p...
...czyli historia Motyla, który uczy się latać z podciętymi skrzydłami...