Siema!
Jak wiecie z poprzedniego wpisu na wczoraj Martyna miała zaplanowaną wizyte w lubelskiej klinice - cóż, nie możemy powiedzieć, że są one dla nas przyjemnością bo ciężko traktować pobyt w szpitalu w kategoriach rozrywki, ale ten pobyt był akurat bardzo miły ツ
Okazuje się, że blog ten dotarł także na oddział reumatologii i układowych chorób tkanki łącznej w Lublinie, a czyta go nawet przesympatyczna Pani Oddziałowa, którą z tego miejsca gorąco pozdrawiamy ツ!
Miło, ciesze się, że blog zatacza coraz szersze kręgi i spotyka się z pozytywnym odbiorem ツ
OK, przyjemności przyjemnościami, ale co z wynikami?
No te niestety najlepsze nie są szczególnie jeśli chodzi o wątrobę - coś niedobrego się w niej dzieje i to trzeba teraz mocno prześledzić - co tydzień będzie Martyna musiała robić próby wątrobowe oraz została trzykrotnie zwiększona dawka fosfolipidów na wątrobę, ale to nic - przegonimy stamtąd tego wilka !
Kto śledzi fanpage Martyny na Facebooku ---> Martyna Dziadura - TynaTRU - Nigdy się nie poddawaj! już wie o przedsięwzięciu, które planujemy na 12.06 - wkrótce również na blogu więcej szczegółów dotyczących wydarzeniu ツ
A tymczasem pozdrawiamy czytelników pamiątkowym zdjęciem z oddziału :
Komentarze
Prześlij komentarz