Siema!
Dawno nie pisałem nic o tym, jak przebiega na dzień dzisiejszy rehabilitacja i leczenie Martyny, więc dziś mała aktualizacja ツ
Tyna cały czas przebywa w Krakowie na rehabilitacji, ale sytuacja za chwilkę się zmieni - jadę w tym tygodniu do Krakowa i stamtąd już wracam z Tyną ツ
Nie będzie to za długi odpoczynek, bo już w środę jedziemy do lubelskiej kliniki - mam nadzieję, że wszystko będzie w porządku - toczeń jest tak podstępną chorobą, że to nigdy nic nie wiadomo - trzymajcie kciuki by wszystko było w porządku ツ !
Rehabilitacja przebiega pomyślnie, choć nie są to już tak spektakularne postępy jak na początku rehabilitacji - noga już bardzo fajnie wróciła, choć Martyna nie da rady biec, tak myślę, że jej sprawność wróciła do 90% co jest rewelacyjnym wynikiem biorąc pod uwagę fakt, że startowaliśmy z poziomu -90 ツ
Kończyna górna wygląda też całkiem nieźle, jej ruchomość można ocenić na jakieś 70%? Ciężko to tak oszacować gdyż w niektórych zakresach jest bardzo bardzo dobrze, w niektórych słabiej, największym problemem zdaje się być dłoń i palce - tu cały czas opór stawia kciuk wraz z palcem wskazującym, a jak dobrze wiemy "kciuk jest warty tyle co pozostałe 4 palce poprzez pełnioną funkcje przeciwstawną..." heh, tą teorie ze studiów to pamiętam doskonale, a teraz mam to przełożone na praktykę ツ
Gdybym miał ocenić ruchomość w obrębie palców i funkcje dłoni to myślę, że trzeba tu wstrzelić się w okolice 60%. Pozostałe, środkowy, serdeczny i mały całkiem nieźle, tylko te dwie france...
Poza nogą największy progres Tyna zaliczyła w mowie, pisaniu i czytaniu - potrafi już złożyć całe zdanie, coraz lepiej idzie składanie liter oraz czytanie na głos - tutaj "po godzinach" Martyna wykonuje najwięcej pracy rozwiązując krzyżówki-supełki, sudoku oraz czytając książki - tym samym jednak jest to chyba ta najmniej przyjemna część rehabilitacji - uczenie się podstaw od nowa, a nie przychodzi to tak łatwo jakby się mogło wydawać.
Staramy się tą część rehabilitacji umilać zabawą w Scrabble :
Jeśli zaś chodzi o tocznia to tak jak pisałem na wstępie - nieobliczalny, ale wydaje się na dzień dzisiejszy okiełznany, zaś wyniki wydają się być bardzo dobre, ba! rewelacyjne, a nawet wskaźnik INR się ustabilizował w widełkach normy terapeutycznej! :
No nic, już w następnym tygodniu zobaczymy co toczeń z zespołem antyfosfolipidowym ma dla nas do zaproponowania ツ
Raz jeszcze Was proszę - trzymajcie kciuki, by wszystko było w porządku !
Komentarze
Prześlij komentarz