Siema!
Impreza, impreza i po imprezie - czas wrócić do "normalności" czyli do ćwiczeń i wizyt.
Wczoraj Tyna była na kontroli gastrologicznej w Centrum Medycznym Skopia w Krakowie - (polecam ośrodek, robi wrażenie!).
Na szczęście nie wygląda to jakoś źle, kwestia ciągłej kontroli prób wątrobowych i regularnego robienia USG, ale jak stwierdziła Pani doktor "Z wątrobą to już musi być dobrze, zdaje się, że Pani wyczerpała już limit nieszczęścia" - tak więc tego się trzymajmy ツ !
Zobaczymy co powiedzą za 3 tygodnie w Lublinie o wątróbce, ale do tego czasu żyjemy tym co Pani gastrolog stwierdziła ツ
W tym tygodniu do zespołu terapeutów dołączyła Agnieszka, która specjalizuje się w terapii ręki, zaś w najbliższych dniach dołączy jeszcze jeden z wyróżniających się studentów AWFu, który będzie prowadzić Martynę w ramach praktyk i tym oto sposobem Tyna będzie 2x w tygodniu ćwiczyć 4,5 godziny, w pozostałe dni po 3,5h ツ
Intensywnie, męcząco, ale jeśli ta ręka nie chce po dobroci to trzeba ją w ten sposób potraktować - do upadłego.
Co by nie było nudno to rehabilitanci co chwilę wprowadzają jakieś atrakcje do ćwiczeń, jak np "kiciuś" - zwykła gąbka o niezwykłym zastosowaniu ツ
Dodatkowo 28.06, czyli już za mniej jak dwa tygodnie odbędzie się kolejne ostrzyknięcie botoksem dłoni - to już przedostatni strzał z botoksu w porażoną rękę - ciężko to idzie, ale pamiętajmy z jakiej pozycji startowaliśmy ツ
Tak więc podsumowując - walczymy dalej, a dzięki Waszemu wsparciu mamy do tego jeszcze większą motywacje - pomagacie, napędzacie ツ
Zakończę zdjęciem mojej super-bohaterki z dzisiejszych ćwiczeń z pozdrowieniami dla czytających ツ
Ja też wysyłam pozdrowienia, dziękuję za relację :)
OdpowiedzUsuń