Przejdź do głównej zawartości

Pomalowaliście Jej Świat ! - Radymno, dziękuję !


Siema!!!
Po takich wydarzeniach charytatywnych nigdy nie wiem co mam napisać, a to wszystko za sprawą tego, że chciałbym naprawdę wszystkim, ale to wszystkim uczestnikom wydarzenia bardzo podziękować, a wiem, że nie będę w stanie tego zrobić bo nie sposób Was tu wszystkich wymienić!
Olbrzymi stres związany z organizacją takich imprez schodzi dopiero po jej zakończeniu, a to na dobrą sprawę nastąpiło w tym momencie, czyli w momencie przekazania zebranych środków na konto Fundacji Słoneczko - zebraliśmy kwotę 4 952,76 zł którą Fundacja przeznaczy na leczenie i rehabilitacje Martyny - dziękujemy za każdą złotóweczkę ツ
Przepraszam, że tak długo musieliście czekać na tego posta, ale uwierzcie - nie dałem rady wcześniej, dziś rano wróciliśmy na rehabilitacje do Krakowa gdzie spędziliśmy kilka godzin, a żeby usiąść i to do końca podsumować, zebrać zdjęcia i opisać kilka słów podziękowania znalazłem czas dopiero teraz - kilka minut po północy...wybaczycie ツ ?
Dziękuję wszystkim, którzy przyszli na to wydarzenie bo wiem, że pogoda nie zachęcała do wychylania nosa poza dom, a jednak - przyszliście będąc z nami! Dziękuję! Dziękuję również tym, którzy obejrzeli wydarzenie z domu korzystając z transmisji on-line, a jak udało mi się dowiedzieć od realizatorów w szczytowym momencie było Was blisko 200 osób!


Oczywiście wielkie ukłony w kierunku prowadzącego Tomasza, który jak zawsze trzymał poziom skradając serca publiczności - Tomasz, jesteś królem sceny! 
Podziękowania dla naszego Mistrza Świata Mateusza Kubiszyna, który przyjechał do nas w okresie przygotowań do Mistrzostw Europy dając piękny wykład o tym by spełniać marzenia i ku wielkiemu zaskoczeniu wręczając prezent dla Martyny czyli koszulkę z przesłaniem i autografem, która była z nim podczas zdobywania mistrzostwa w Dublinie.

Dominika i Darek - oczarowaliście publiczność swoim występem - pełen profesjonalizm i maaaasa ciepła wylała się ze sceny - Dominika piękny głos, Darek - wirtuoz gitary akustycznej. 
Dziękujemy za dużą dawkę serdeczności jaka nas spotkała z Waszej strony, to fantastyczne uczucie !
No i oczywiście to wszystko nie odbyłoby się gdyby nie wkład w to dzieło Organizatora czyli Miejskiego Ośrodka Kultury w Radymnie! Dziękuję wszystkim pracownikom, Pani Dyrektor za wyjście z taką inicjatywą jeszcze w lecie, podziękowania dla akustyków i za piękne przygotowanie sceny, zmieniająca się iluminacja sprawiła, że każde zdjęcie ma inne tło - świetny pomysł ツ

Oczywiście wielkie ukłony w kierunku wokalistów MOK i aktorów Teatru TREMA - widziałem, że ludzie momentami ocierali łzy ze śmiechu, zaś co do wokalistów...ja wiedziałem...wiedziałem...wiedziałem, że mamy kuźnie talentów w tym MOKu, ale żeby aż tylu?! W jednym miejscu o tak o!? Dziękuję Wam za wszystko!
Ania, Sabina - malarki o olbrzymim talencie! Dziękuję za wspólną imprezę, za przekazanie wszystkich obrazów pod młotek.

fot. Hubert Lewkowicz (Gazeta Codzienna "Nowiny")
Dziękuję osobom pomagającym przy organizacji fantów na loterie, licytacje. Dziękuję Darczyńcom za przekazane dary, zebraliśmy tego naprawdę dużo i jak mówiła Pani Ania ze sceny - kogo poprosiła o wsparcie to nikt nie odmówił. 

Po stokroć wszystkim wymienionym, ale nie tylko bo wiem, że nie sposób Was wszystkich wymienić:


D Z I Ę K U J Ę ! ! !

Dzięki obecności mediów w sieci znajduje się pełno zdjęć z wydarzenia - ja natomiast tutaj tylko kilka z nich - dziękuję bardzo fotografom za dostarczenie mi taaaakiej ilości zdjęć, że ciężko było wybrać, którymi wyrażę najlepiej to jak wieeele osób było włączonych w tą pomoc!


Jeśli ktoś nie mógł być, a chciałby zobaczyć jak to było to odsyłam do linku poniżej, gdzie znajduje się 4 godzinna retransmisja z wydarzenia - spokojnie, można przewijać ツ

Aaaaaaaaaaaa....! I jeszcze jedno!
Przed akcją "PomalujMY jej świat" wybiło nam Drodzy Czytelnicy 100 000 wyświetleń bloga - serdecznie dziękujemy za to, że stale tu zaglądacie, to jest wyłącznie WASZ wynik ponieważ moich wejść licznik nie uwzględnia!

Pisać podziękowań można tu bez końca, ale napisze już naprawdę poraz ostatni...
Dziękuję!


Komentarze

Popularne posty z tego bloga

Cuda się zdarzają 👶 !!!

Siema! Święta, czas rodzinnych spotkań, życzeń i magicznej atmosfery w tym roku jest dla nas czasem jeszcze bardziej wyjątkowym... Od początku choroby lekarze mając do czynienia z młodą parą podkreślali na każdym możliwym momencie, że ciąża przy takim spustoszeniu organizmu i tak zaawansowanej chorobie jest rzeczą niemożliwą, że niestety, ale coś co jest największym marzeniem Tyny czyli rodzicielstwo się nie spełni, a daleko idące marzenia o dzieciach zostaną jedynie w sferze marzeń...badania prowadzone w kierunku tak tocznia jak i zespołu antyfosfolipidowego nie dawały też w sumie większych nadziei, a jednak...ten świąteczny, magiczny czas zaowocował i u nas - więc oficjalnie mogę powiedzieć - T Y N A  J E S T  W  C I Ą Ż Y !!! Po tych słowach cokolwiek bym napisał okaże się banałem, będzie zbędne, ale pamiętajcie - NIGDY SIĘ NIE PODDAWAJCIE, nawet gdy droga do realizacji marzeń jest bardzo daleka i kręta to pamiętajcie, że co by się nie działo - nie poddawajcie się i bądźcie

Wesele, hej wesele!

Siema! Post powstaje zdecydowanie później niż zwykle ma to miejsce więc jak się domyślam czytacie to dopiero rano wkraczając w ten poniedziałek, ale uwierzcie - nie było kiedy wcześniej usiąść i napisać - dopiero teraz wróciliśmy do Krakowa po weselu, które odbyło się na weekendzie w Sieniawie - fantastyczne miejsce, nie spodziewaliśmy się, że tak wspaniały Pałac jest na wyciągnięcie ręki - no i przede wszystkim, Para Młoda - brat Tyny wraz ze swoją Wybranką życia - to się nie mogło nie udać, było świetnie! Udało się nawet potańczyć, a uwierzcie mi, że Tyna na parkiecie to rzadkość, ale dała rade! Byłem z niej MEGA duuuumny na tym weselu. Chciałem by Tyna czuła się tego dnia jak najlepiej umówiliśmy więc kosmetyczkę, fryzjera, wzięliśmy wszystkie możliwe sukienki z domu by mogła wybrać na miejscu gdy będzie coś nie tak i chyba się udało - rodzina była zachwycona wyglądem Tyny co mocno ją podbudowało  ツ Niestety, wszystko co dobre szybko się kończy więc musieliśmy wrócić do K

Choroba a wygląd...

Siema! Ostatnio wrzuciłem na fanpage zdjęcie Martyny na którym widać było jak mocno przybrała na wadze przez sterydy w pierwszych miesiącach stosowania, w momentach gdy dawka na porządku dziennym wynosiła 80-100 mg (teraz ich dawka waha się w granicach 8-10 mg)... Zdjęcie z pewnością wielu z Was wprawiło w osłupienie i własnie dlatego chciałbym teraz w tym poście pochylić się nad tym aspektem. Cóż - toczeń sam w sobie z pewnością zmienia wygląd kobiety - zmiany skórne są na tyle wyraźne, że motyl motyla praktycznie zawsze pozna (charakterystyczny rumień na twarzy przypominający motyla). Jednak u Tyny zmiana w wyglądzie na początku nie była wywołana zmianami skórnymi, a konsekwencją przyjmowania olbrzymich dawek sterydów.  W ciągu zaledwie niespełna miesiąca przytyła ponad 15 kilogramów przez co nie czuła się najlepiej, nie tylko przez wygląd, ale i fizycznie gdy przyszło nosić o kilkanaście kilogramów więcej w momencie gdy organizm jest osłabiony... Poniżej prezentuje zdjęc