Siema!
Początek miesiąca, a właściwie to już od moich urodzin to prawdziwy rollercoaster - najpierw ja służbowo poleciałem do Oslo na całą dobę, później nadrabianie strat w pracy, a na końcu pojechaliśmy w dwójkę na pierwszy w życiu mecz na Stadionie Narodowym.
O ile do Norwegii wracać będę niechętnie (zimno i drogo!) tak na Warszawski stadion będziemy chcieli wrócić przy najbliższej możliwej okazji, a to dzięki puli biletów dla osób niepełnosprawnych z opiekunem za w sumie śmieszne pieniądze ツ O ile na boisku momentami wiało nudą tak emocje, które odczuwa się na trybunach na długo zapadają w pamięci - Hymn, doping kibiców i pożegnanie Artura Boruca - tego nie da się zapomnieć ⚽ Polecamy każdemu, kto tylko ma taką możliwość by wyjechać na taki mecz ツ

Pogoda jaką ostatnio mamy no nie wpływa zbyt korzystnie na Martynę, nogi stają się słabsze co niestety nie sprzyja jakiejkolwiek aktywności ruchowej - byle do wiosny!
Jutro idziemy na ważne badania do okulisty w związku z pogorszeniem się wzroku Tyny, dodatkowo zapisałem do tego samego specjalisty rodziców, którzy od dawien dawna wymagają solidnej kontroli okulistycznej, a dodatkowo będzie to druga ich wizyta w Krakowie od kiedy tu mieszkamy co też jest nam miłe ツ
Początek miesiąca, a właściwie to już od moich urodzin to prawdziwy rollercoaster - najpierw ja służbowo poleciałem do Oslo na całą dobę, później nadrabianie strat w pracy, a na końcu pojechaliśmy w dwójkę na pierwszy w życiu mecz na Stadionie Narodowym.
O ile do Norwegii wracać będę niechętnie (zimno i drogo!) tak na Warszawski stadion będziemy chcieli wrócić przy najbliższej możliwej okazji, a to dzięki puli biletów dla osób niepełnosprawnych z opiekunem za w sumie śmieszne pieniądze ツ O ile na boisku momentami wiało nudą tak emocje, które odczuwa się na trybunach na długo zapadają w pamięci - Hymn, doping kibiców i pożegnanie Artura Boruca - tego nie da się zapomnieć ⚽ Polecamy każdemu, kto tylko ma taką możliwość by wyjechać na taki mecz ツ

Pogoda jaką ostatnio mamy no nie wpływa zbyt korzystnie na Martynę, nogi stają się słabsze co niestety nie sprzyja jakiejkolwiek aktywności ruchowej - byle do wiosny!
Jutro idziemy na ważne badania do okulisty w związku z pogorszeniem się wzroku Tyny, dodatkowo zapisałem do tego samego specjalisty rodziców, którzy od dawien dawna wymagają solidnej kontroli okulistycznej, a dodatkowo będzie to druga ich wizyta w Krakowie od kiedy tu mieszkamy co też jest nam miłe ツ
Pozdrawiam i życzę wszystkiego dobrego ;)
OdpowiedzUsuńBardzo ciekawy blog, pozdrawiam
OdpowiedzUsuń