Siema!
Za nami kolejny tydzień wypełniony rehabilitacją i wizytą u specjalistów - na szczęście to był dobry tydzień!
W piątek po półrocznej przerwie odwiedziliśmy Polsko Amerykańskie Kliniki Serca by sprawdzić co tam w tętnicach słychać i jak się okazuje - słychać wyraźnie.

Badanie jak każde USG polega na przeglądnięciu na odpowiednich falach przedmiotu zainteresowania - tu dodatkowo korzystając z nowoczesnego sprzętu możemy też usłyszeć jak płynie krew stąd też sformułowanie, że słychać wyraźnie ツ
Na szczęście "zapałka" która była operowana jest drożna na całej długości, zmienione chorobowo tętnice nie wykazują większych patologii dzięki czemu kolejna wizyta została wyznaczona dopiero na październik ツ
Po wizycie odwiedziliśmy Tyny jedną z bliższych koleżanek z czasów studiów z którą po dziś dzień utrzymuje kontakt telefoniczny - miłe i budujące było to spotkanie po latach w prywatnym gabinecie koleżanki ze studiów ツ
Wiosna za pasem - mamy nadzieję, że wraz z nią przyjdzie wiosna w rehabilitacji ponieważ od dłuższej chwili Tyna nie odnotowuje spektakularnych sukcesów w rehabilitacji, mimo zawziętości jaką prezentuje - wierzymy, że wraz z wiosną przyjdą te długo oczekiwane efekty 💪
Przy okazji przypominamy, że i Ty możesz dołożyć swoją cegiełkę do sprawności Martyny przekazując swój 1% podatku uzupełniając PITa o dane :
KRS: 0000186434
Przy okazji przypominamy, że i Ty możesz dołożyć swoją cegiełkę do sprawności Martyny przekazując swój 1% podatku uzupełniając PITa o dane :
Dobre wiadomości zawsze dobrze się czyta:). Dużo zdrowia i siły!
OdpowiedzUsuńSuper Martynko, tak trzymaj ������
OdpowiedzUsuńDużo siły i wytrwałości życzę! W Twoich oczach zapisany jest sukces i musisz to pokazywać każdemu kto w nie spojrzy :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam Jus TYNA ;)
Witam was serdecznie Pamiętam was jak zakładaliście pułkie pierwszy raz w Bieronce w lubaczowie akurat jako ochroniarz widziałem między wami więź mimo to że teraz jestem za horyzontem to będę was wspierał i modlił się :) będzie dobrze bo Kochamy druga osobe za to co wniosła w nasze życie i liczymy sie z przeciwnościami losu Ja Osobiście jestem z Wami duchem i modlitwą
OdpowiedzUsuńWitam dużo szczęścia ja też choruje na Tru.mam zajęcie stawów często odczuwam ból ale macie rację trzeba dużo wiary i nie poddawać się pozdrawiam serdecznie
OdpowiedzUsuńDużo zdrowia życzę :)
OdpowiedzUsuń