Siema!
Jest to pierwszy post pisany z urządzenia mobilnego, zawsze to pisanie posta skupiało się na chwili wolnego czasu gdzie siadałem wieczorem przed komputerem i pisałem - teraz jednak w związku z dosyć niespodziewanym pozostaniem na oddziale kliniki w Lublinie nie mam takiej możliwości by napisać go siedząc za komputerem więc posiłkuje się telefonem 📱 dlatego też jeśli liczba błędów jest jeszcze większa niz zwykle to z góry przepraszam 🙏
Swoją drogą w ramach ciekawostki dodam, że nigdy przed dodaniem nie czytam co napisałem, tekst napisany raz idzie w eter, jeśli znajdujecie jakieś błędy dajcie znać - poprawie bo pewnie momentami to aż wstyd 😂
Po krótkiej nocy przyjechaliśmy skoro świt do Lublina celem kontroli na przyjęcie jednodniowe - niestety, wyniki i stan Tyny w ostatnim czasie znacznie się pogorszyły, a w dodatku niewyjaśniona do końca sprawa poronienia zmusiła nas do pozostania na oddziale...🏨
Najprawdopodobniej całe leczenie zostanie na nowo przewrócone do góry nogami i Martyna kolejny już raz zmieni leki jak również dawki obecnie przyjmowanych bardzo możliwe też, że będzie to ostatnia wizyta w Lublinie, a dalsze zaostrzone leczenie prowadzone będzie "na miejscu" czyli w Krakowie pod okiem tamtejszych specjalistów.
Wynająłem do poniedziałku hostel w pobliżu szpitala nadzieja, że już w poniedziałek Tyna wyjdzie do domu - jeśli nie to pobyt w związku ze zbliżającym się weekendem majowym zdecydowanie się wydłuuuuuuży 😢
Szpital przeszliśmy już cały, od końca do końca, wzdłuż i wszerz - w sumie czujemy się tu już troszkę jak w domu bo ciężko zliczyć, ale to nasza pewnie blisko 20sta wizyta w tym miejscu - jeśli nas skierują gdzie indziej będzie nam tego miejsca chyba mimo wszystko brakowało 😁
Czekamy co przyniosą nam wyniki badań wykonywanych od piątku - w poniedziałek wszystko już będzie jasne 👌
Trzymajcie kciuki by udało się rozwiać wszelkie wątpliwości ✊
Na pewno wszystko bedzie dobrze ;) musi i juz ;) koniec lenistwa w szpitalu prosze szybko wracac do domu ;) a do szpitala tylko na porodowke ;) Marzenia sie spelniaja nie dzis nie jutro to kiedys ;)
OdpowiedzUsuńBardzo dobry wpis. Pozdrawiam serdecznie.
OdpowiedzUsuń