Siema! Już na wstępie dziękujemy za liczny odzew po poprzednim poście - natchnęliście nas do działania więc jeszcze łatwiej było się pozbierać i zacząć działać. Otrzymaliśmy wiele wiadomości, telefonów czy maili w sprawie tego gdzie szukać pomocy - homeopatie na obecną chwilę odpuściliśmy szukając specjalistów z dziedziny okulistyki i tak oto tym sposobem to często przewijany w wiadomościach od Was Lublina stał się naszym celem gdzie trafiliśmy do wspaniałego duetu lekarskiego, który nie jedno oko już widział - mało tego, ten sam duet przeprowadził już ponad 25 000 operacji oczu czyli stwierdzić by jednoznacznie można, że o oczach wiedzą wszystko i widzieli już wszystko... Niestety okazało się w czwartek, że nic bardziej mylnego - takiego przypadku profesor jeszcze nie widział i musi się nad tym nisko pochylić - zabrał do domu cała dokumentację medyczną Tyny by raz jeszcze przestudiować przypadek i zaprosił rano na oddział by ponowić szereg badań, których wyniki są zadziwiające ...
...czyli historia Motyla, który uczy się latać z podciętymi skrzydłami...